Portal Mrooczlandia



| Horrory | Romantica| Filozofia |

Horrory

H.P.Lovecraft: "Duch Szaleństwa"
(strona 1/15)



            Dedykowane Robertowi Blochowi


            "Widziałem ziejącą pustkę mrocznego świata, Gdzie czarne planety 
            krążą bez celu. Gdzie krążą w przerażeniu niezauważalne. Bez wiedzy, 
            pożądania, imienia." Nemezis





            Ostrożni badacze zawahają się przed podważeniem powszechnego 
            przekonania, że Robert Blake zginął od pioruna albo z powodu silnego 
            nerwowego szoku, spowodowanego elektrycznym wyładowaniem. To fakt, 
            że okno, do którego był zwrócony twarzą, nie zostało stłuczone, ale 
            natura nie raz już dowiodła, że stać ją na najdziwniejsze czyny. 
            Wyraz jego twarzy mógł po prostu wynikać z dość specyficznego układu 
            mięśni, nie mającego żadnego związku z tym, co zobaczył, natomiast 
            notatki w jego pamiętniku mają niewątpliwy związek z bujną 
            wyobraźnią rozbudzoną przez powszechnie panujące przesądy i jakieś 
            dawne sprawy przez niego odkryte. Jeżeli zaś chodzi o niezwykłe 
            wydarzenia, jakie miały miejsce w opustoszałym kościele na 
            Federalnym Wzgórzu — wnikliwy analityk ochoczo skojarzy je z 
            szarlatanerią, świadomą czy też nieświadomą, z jaką w pewnym stopniu 
            Blake był potajemnie związany. 

            Bo przecież ofiara była pisarzem i malarzem całkowicie oddanym 
            dziedzinie mitów, snu, terroru i zabobonów, skwapliwie poszukującym 
            scen i efektów niezwykłych w swej wymowie — upiornych. Jego 
            wcześniejszy pobyt w tym mieście — wizyta u dziwnego starego 
            człowieka, równie pochłoniętego jak on okultystyczną i tajemną 
            wiedzą — zakończył się pośród płomieni i śmierci i zapewne tylko 
            jakiś chorobliwy instynkt wyciągnął go z domu w Milwaukee. Znał 
            zdaje się różne stare opowieści, choć w pamiętniku temu zaprzecza, a 
            jego śmierć stłumiła zapewne w zarodku jakiś potworny żart, który 
            miał potem znaleźć odzew w literaturze. 

            Wśród tych jednakże, którzy badali i korelowali cały ten przypadek, 
            kilku obstaje przy mniej racjonalnych i powszechnych teoriach. 
            Skłonni są traktować Blake'a dosłownie i w szczególny sposób 
            uwypuklają pewne fakty, takie jak niewątpliwy autentyzm starego 
            kościelnego zapisu, potwierdzone istnienie jeszcze przed 1877 rokiem 
            znienawidzonej i nieortodoksyjnej sekty „Gwiezdna Mądrość", 
            odnotowane zniknięcie w 1893 wścibskiego reportera Edwina M. 
            Lillibridge'a, a ponad wszystko — wyraz niesamowitego lęku na 
            wykrzywionej twarzy zmarłego młodego pisarza. Jeden spośród owych 
            badaczy w stanie krańcowego fanatyzmu wrzucił do zatoki przedziwnych 
            kształtów kamień i równie zadziwiająco ozdobioną metalową skrzynię, 
            znalezioną w starej kościelnej iglicy — ciemnej, bez okien, nie zaś 
            w tej wieży, w której wymienione przedmioty znajdowały się 
            pierwotnie, jak wspomniane jest w pamiętniku Blake'a. Choć tak 
            szeroko zostało to potępione zarówno przez czynniki oficjalne, jak i 
            nieoficjalne, człowiek ów — powszechnie szanowany lekarz, 
            przejawiający zamiłowanie do dziwacznego folkloru — oświadczył, że 
            uwolnił ziemię od czegoś, co groziło zbyt wielkim 
            niebezpieczeństwem, aby można było żyć spokojnie. 

            Czytelnik sam musi dokonać wyboru między tymi dwoma szkołami opinii. 
            Dokumenty podają istotne szczegóły z pewnym sceptycyzmem, 
            pozostawiając innym naszkicowanie obrazu, jaki widział Blake — albo 
            udawał, że widzi. Teraz, po dokładniejszym zapoznaniu się z 
            pamiętnikiem, w spokoju i bez pośpiechu postarajmy się podsumować 
            ten tajemniczy łańcuch wydarzeń z punktu widzenia ich głównego 
            aktora. 



Strona 1> 2



Powrót do spisu pozycji działu Horrory




ميترا / मित्र / Ми́тра / Mitra
Mitra Taus Melek

Misja | Polityka Prywatności | | Pióropusz.Net | Magical-Resources.Net


Portal Mrooczlandia www.Mrooczlandia.com
Wszelkie prawa zastrzeżone ©